Białośliwie: wandale zniszczyli elewacje kilku budynków

Policja szuka wandali, którzy pomalowali elewację na kilku budynkach w Bia-łośliwiu. Mieszkańcy podejrzewają, że autorami szkaradnych napisów są przebierańcy, którzy w noc z 31 października na 1 listopada chodzili w upiornych strojach.

W sumie ofiarą wandali padło kilkanaście budynków. Graffiti pojawiło się na ośrodku zdrowia, banku w Białośliwiu, domach przy ulicy Podgórnej, budynku należącym do PKP, poczcie. Niektóre z nich są już zamalowane. Śladu po wandalach nie było ani na przychodni, ani na banku. Ale złość mieszkańców pozostała.

>>> Kliknij też: Wszystkie informacje z gminy Białośliwie w jednym miejscu

- Przecież niedawno odnowiono ośrodek! Ocieplono, ładnie pomalowano. Widziałam w poniedziałek rano te napisy. Byłam w szoku. Jak można być tak głupim, żeby zniszczyć nową elewację! - denerwuje się jedna z mieszkanek Białośliwia, spotkana na ulicy Podgórnej.

Ofiarą wandali padł też sklep niedaleko przejazdu kolejowego. Sklepowa, która w nim obsługuje też jest przekonana, że to haloweenowy dowcip. Podobnego zdania jest Roman Rospłoch, sołtys Białośliwia.

- Napisy pojawiły się w piątek między godziną 21. i 22. Wtedy po wsi chodzili przebierańcy - opowiada mężczyzna.

Sołtysa też odwiedziła grupa dzieci przebranych za postacie z horrorów.

- Rozpoznałem kto to jest, chociaż mieli maski. Wydaje mi się, że mimo przebrań powinno udać się ustalić sprawców zniszczeń.

Pan Roman Halloween nie obchodzi, więc odprawił przebierańców z kwitkiem, nie dając im ani cukierków, ani pieniędzy. Nie bał się zemsty.

- Żona powiedziała, że mogą coś za to zrobić. Sprawdziłem, na szczęście nic nie było.

Mieszkańcy Białośliwia zgodnie mówią, że sprawcy zniszczeń powinni naprawić szkody.

- Jakby sami musieli zamalować napisy, albo gdyby rodzice za to zapłacili z własnej kieszeni, to by inaczej pilnowali swoich dzieci - dodaje sołtys Rospłoch.

Na razie jednak policja, która została poinformowana o zniszczeniu elewacji, musi ustalić autorów szkaradnych napisów.

Białośliwie: Katarzyna Graszek, zastępca wójta komentuje
Jeśli chodzi o obiekty należące do gminy, to napisy pojawiły się tylko na Gminnym Ośrodku Zdrowia, wyremontowanym we wrześniu tego roku. Szkodę za darmo naprawił wykonawca remontu, wystarczyło dwa razy pomalować farbą. Gorzej mają pozostali mieszkańcy, bo samo zamalowywanie nic nie daje. Tego typu zdarzenia nie zasługują nawet na miano graffiti, jest to pospolite bandyctwo. Nie należy rezygnować i uginać się przy takich zdarzeniach. 99 procent społeczeństwa jest wspaniała a 1 procent tak długo będziemy uczyć, aż się odnajdzie w XXI wieku. Obecna sytuacja pokazuje konieczność rozbudowy monitoringu jak i większego zaangażowania służb patrolowych.