Szyje, naprawia, tworzy, nadaje drugie życie zużytym przedmiotom, a przy tym inspiruje i spełnia ,,szyciowe" życzenia. Joanna Przybył nie narzeka na brak pracy. Właśnie mija rok, odkąd zdecydowała się na nowy rozdział w swoim życiu i otworzyła Warsztatownię.
Rzuciła pracę na etat
- Po 12 latach pracy na etacie zapragnęłam zrobić coś dla siebie. Otworzyłam Warsztatownię. Zaczęłam od szycia woreczków z firanek dla naszej rodziny i znajomych, a potem już samo poszło - wspomina.
Kiedy otwierała własną działalność nie myślała, że ,,za chwilę" groźny wirus wywróci do góry nogami polską i światową gospodarkę. Firmy - nawet te duże, zaczęły upadać... Ona zaś pracowała w ciszy, choć musiała iść na pewne ustępstwa.
- Chciałam organizować duże warsztaty z szycia na maszynie. Niestety, w związku z obostrzeniami, spotkania w większej grupie osób nie były możliwe, więc zajęcia prowadzę indywidulanie.
Okazuje się, że nie brakuje kobiet, które chcą nauczyć się szyć.
- Panie w większości chcą nauczyć się prostych czynności, które przydadzą się im w życiu codziennym. Do takich zaliczają się m.in. przyszycie guzika czy załatanie dziury w spodniach.
Warsztatownia - tu wszystko jest możliwe
Joanna Przybył oferuje szeroki wachlarz usług krawieckich, a także trudni się m.in. renowacją mebli. Spod jej rąk wychodzą wyjątkowe produkty i gadżety, które są zgodne ze stylem życia zero waste (zero odpadów). Ta kobieta ze wszystkiego jest w stanie zrobić coś i to jest jej największy atut.
- Pierwotnie pilska manufaktura ręcznie robionych produktów w duchu zero waste zakładała szycie woreczków wielorazowych, toreb i warsztaty szycia na maszynie. Jednak z czasem i potrzebami rynku doszły naprawy i przeróbki ubrań oraz mała renowacja mebli. Realizacja zamówień indywidualnych pod potrzeby klienta. Współpraca z firmami nad projektami gadżetowymi z odzysku (ALTVATER, GWDA). Powstają także autorskie chusty, gumko frotki oraz biżuteria drewniana - wymienia Joanna Przybył.
W jej sklepie internetowym pojawia się coraz więcej ciekawych produktów. To m.in. chusty, torby na zakupy, świeczniki, wazony... różnego rodzaju kuferki. Wszystkie rzeczy są oryginalne i niepowtarzalne.
- Nie można ich kupić w tzw. sieciówkach, co sporo osób sobie ceni.
Nie żałuje
Joanna Przybył świętuje pierwszą rocznicę prowadzenia własnej działalności. Jaki był to dla niej rok?
- To był ciekawy rok pełen wyzwań, współpracy, pomysłów i spełniania życzeń szyciowych.
Na pytanie: czy żałuje otwarcia biznesu odpowiada: a w życiu!
Joanna małymi kroczkami rozwija interes i jest z niego zadowolona. Wiele godzin spędza w skupieniu nad robieniem kolejnych produktów.
- Wszystko robię z cierpliwością i miłością. Stawiam bowiem nie na ilość, a na jakość i to chyba właśnie doceniają moi klienci - receptę na sukces zdradza Joanna Przybył.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?