Co to był za ślub! Motocykliści z Piły ożenili swojego kolegę w Stargardzie. Młoda para jechała do ślubu na... motocyklu!

Motocykliści z Piły udali się w ten weekend do Stargardu na ślub swoich przyjaciół. Było to nietuzinkowe wydarzenie, bo para młoda udała się do urzędu stanu cywilnego na... motocyklu. W drodze towarzyszyli im klubowicze z KTM Husaria Piła.

- Niepisana zasada jest taka, że jeżeli nasi klubowicze organizują ślub, to zapraszają kolegów z klubu. Tak zrobili właśnie Monika i Krzysztof, a my z tego zaproszenia chętnie skorzystaliśmy. Było pięknie, nawet ulewny deszcz nie zepsuł tego święta. Bardzo cieszymy się szczęściem młodej pary i życzymy jej wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia - mówi Mirosław Ostrowski, prezes KTM Husaria Piła.

Krzysztof od trzech lat jest członkiem Klubu Turystyki Motocyklowej Husaria w Pile, ale od dziecka interesował się szeroko pojętą motoryzacją. Na co dzień jeździ motocyklem marki Kawasaki. Tym właśnie, zawiózł swoją wybrankę do zabytkowego urzędu stanu cywilnego w Stargardzie.

- Koledzy stworzyli paradę. Do ślubu jechaliśmy na motocyklu, welon panny młodej unoszący się na wietrze było widać z daleka - mówi Krzysztof, który dzisiaj jest szczęśliwym mężem Moniki.

Wesele nie było duże, ale zabawa była znakomita.

- Młodzi zaprosili najbliższych i przyjaciół. Atmosfera była bardzo rodzinna i luźna, bawiliśmy się wyśmienicie - podkreśla Mirosław Ostrowski.

Krzysztof wspomina, że na pierwsze spotkanie ze swoją wybranką pojechał właśnie motocyklem.

- Chłopak na motorze ma większe szanse na poznanie miłości. Tak też się stało. Niedługo po naszym pierwszym spotkaniu jeździliśmy już razem na zloty motocyklistów. Monika załapała bakcyla i chce należeć do Husarii. Wcześniej jednak chce kupić motocykl - cieszy się Krzysztof.

Młodej parze życzymy zdrowia i szczęścia, a także szczęśliwych podróży na dwóch kółkach.