Po nawałnicy w Pile
Nadal trwa usuwanie skutków niedzielnej nawałnicy, która przez kilka minut dokonała dużego spustoszenia w Pile. Intensywne opady deszczu i porywisty wiatr przewracały drzewa z korzeniami. Na terenie całego miasta leżą połamane gałęzie, uszkodzone zostały pokrycia dachowe i samochody.
- W sumie stanowisko kierowania przyjęło około 200 zgłoszeń. W wyniku kilkuminutowej nawałnicy uszkodzonych zostało 15 dachów, kilkanaście samochodów było przygniecionych przez konary drzew, wiele dróg zostało zablokowanych. W działaniach na terenie całego powiatu udział brało 40 zastępów straży pożarnych, w tym 182 strażaków - mówi mł. bryg. Paweł Kamiński z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pile.
Strażakom w usuwaniu skutków nawałnicy pomagali strażnicy miejscy i policjanci. W poniedziałek 1 lipca, odbyła się konferencja prasowa, podczas której podsumowano działania interwencyjne, a także przedstawiono plan działania na najbliższe dni i tygodnie. W spotkaniu zorganizowanym przez Urząd Miasta Piły uczestniczyli: Beata Dudzińska - prezydent Piły, Wojciech Nosek - komendant Straży Miejskiej, mł. bryg. Paweł Kamiński - p.o. Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Pile oraz Rafał Lisiecki - zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni w Pile.
Główne punkty konferencji dotyczyły skali zniszczeń, działań podejmowanych przez służby oraz planów na najbliższe dni.
- Pracowało 40 zastępów straży pożarnej. Piła otrzymała wsparcie od ościennych miejscowości, Trzcianki, Szydłowo Miasteczko Krajeńskie, Kaczory. Zniszczenia, do których doszło to: zniszczenia infrastruktury ,uszkodzenia dachów ( 15 budynków zarządzanych przez miasto), elewacji, została uszkodzona przystań kajakowa przy VIVO. Cały czas trwa inwentaryzacja zniszczeń - poinformowała Beata Dudzińska, prezydent miasta Piły.
Przedstawiciele straży pożarnej poinformowali, że od momentu rozpoczęcia wichury interweniowali ponad 200 razy. Najczęstsze interwencje dotyczyły usuwania powalonych drzew i zabezpieczania uszkodzonych budynków. Strażacy współpracowali z innymi służbami, aby jak najszybciej udrożnić zablokowane ulice i zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom.
- Jednym ze skutków wichury jest brak energii, nie działa do tej pory sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniach ul. Poznańskiej z ul Siemiradzkiego oraz ul Niepodległości z drogą do Dobrzycy. Prosimy o uwagę i ostrożności - mówiła prezydent miasta Piły.
- Jeżeli chodzi o drzewostan, zadrzewienie gminne, cały czas szacujemy. Na chwilę obecną możemy powiedzieć, że przestrzeń miejska została zubożona o około 500 drzew. Park miejski ucierpiał pod względem utraty najcenniejszych drzew, najstarszych które miały najbardziej rozbudowany system korzeniowy. Musimy ocenić statykę pozostałych drzew, które bezpośrednio sąsiadowały z powalonymi drzewami - mówił Rafał Lisiecki.
Władze miejskie zaapelowały do mieszkańców o zachowanie ostrożności i unikanie terenów najbardziej dotkniętych przez wichurę. Przypomniano również o konieczności zgłaszania wszelkich zauważonych uszkodzeń do odpowiednich służb.
Współpraca: Aleksandra Sawińska
Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?