Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy mówią: Uratował nas mały Franek! Trwa walka z bakteriami w wodzie w gminie Miasteczko Krajeńskie

Martin Nowak
Martin Nowak
fot. Pixabay
Na terenie części gminy Miasteczko Krajeńskie trwa walka z bakteriami, które pojawiły się w wodzie. Nie ułatwia to życia mieszkańcom, którzy muszą jeszcze uzbroić się w cierpliwość. Trwa wyjaśnianie, jak doszło do skażenia.

Bakterie coli w Miasteczku Krajeńskim

Dyskomfort, niepokój i obawa o zdrowie towarzyszą mieszkańcom części Miasta i Gminy Miasteczko Krajeńskie (powiat pilski), którzy nie mogą tak jak do tej pory korzystać z wody, która znajduje się w kranach ich domów. Powód? Bakterie! Od ponad tygodnia trwają badania wody. Najpierw mówiło się o jednej ulicy, teraz w grę wchodzą także inne miejscowości. Co się dzieje?

Zaczęło się od tego, że jedna z mieszkanek ulicy Ogrodowej trafiła ze swoim miesięcznym synkiem do szpitala. Tam miała zostać poinformowana, że zły stan zdrowia jej dziecka spowodowały bakterie, które najprawdopodobniej znajdują się w wodzie. Kobieta na własny koszt zleciła badanie wody w swoim domu. Jego wynik tylko potwierdził podejrzenia.

- Badanie potwierdziło 17 bakterii gupy coli. Jutro rano (czwartek 14 grudnia) przez akredytowane laboratorium zostanie pobrana ponownie woda. Można mieć bowiem wątpliwości do do poprawności pobrania próbki. Nie zrobił tego autoryzowany próbkobiorca, tylko pani sama wzięła butelkę i pobrała wodę -

w środę 13 grudnia mówiła Danuta Kmieciak, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Pile.

Badanie - zgodnie z zapowiedzią - przeprowadzono, a jego wynik potwierdził obecność bakterii w wodzie. Ta nie nadaje się do spożycia.

- Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Pile na podstawie przeprowadzonych badań w wodociągu publicznym Miasteczko - Brzostowo, informuje, iż jakość wody nie spełnia wymagań określonych w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 7 grudnia 2017r. w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi (Dz. U. 2017r., poz. 2294) pod względem bakteriologicznym z uwagi na obecność bakterii grupy coli. Woda jest nieprzydatna do spożycia przez ludzi. Wody nie wolno wykorzystywać do picia, przygotowania posiłków, do mycia i płukania warzyw oraz owoców, do produkcji żywności, mycia naczyń i powierzchni mających kontakt z żywnością -

poinformowała Danuta Kmieciak.

Obecnie, woda jest chlorowana. Ma to na celu dezynfekcję sieci i usunięcie bakterii.

- Na ulicy Ogrodowej trwa chlorowanie i płukanie sieci. Potrwa to aż pojawią się wyniki ujemne i bakterie znikną z sieci wodociągowej -

dodaje Danuta Kmieciak.

Urząd Miasta i Gminy dostarczył mieszkańcom wodę, która nadaje się do spożycia. Jest ona dostępna przy posesji z nr 26.

Trwa okres przedświąteczny, a wtedy - wiadomo - zużycie wody bardzo mocno wzrasta. Mieszkańcy są zniecierpliwieni.

- Naczynia można umyć w zlewie w wodzie z butelki, ale gorzej jest z praniem ubrań. Wszystkiego się odechciewa przez tę sytuację -

powiedziała nam jedna z mieszkanek ulicy Ogrodowej. Są jednak osoby, które widzą pozytywne aspekty tej sytuacji.

- Cieszymy się, że wiemy w ogóle o tym problemie i już nie pijemy tych bakterii. A to wszystko dzięki małemu Frankowi i jego mamie. Gdyby nie oni, to jeszcze długo pilibyśmy tę wodę i nie wiadomo tylko, jak skończyłoby się to dla naszego zdrowia.

Kolejne skażenie?

W następnym wodociągu na terenie gminy miało dojść do skażenia wody. Chodzi o wodociąg Grabionna-Okaliniec, który zaopatruje w wodę takie miejscowości jak: Grabionna, Okaliniec, Pobórka Wielka, Pobórka Mała, Tomaszewo, część Arentowa nr 14-30.

- Mieszkaniec zrobił badanie i powiadomił nas, że są przekroczenia. Wyniku jednak nie chciał pokazać, dlatego jutro (21 grudnia) jedziemy na miejsce i pobierzemy własne próbki wody do badania laboratoryjnego -

mówi Danuta Kmieciak.

W tym wodociągu podejrzewa się obecność w wodzie bakterii bakterii grupy coli oraz Escherichia coli. Sytuacja jest więc jeszcze bardziej poważna.

Mieszkańcom tych miejscowości nie wolno wykorzystywać wody nie tylko do picia, przygotowania posiłków, mycia i płukania warzyw oraz owoców, do produkcji żywności, mycia naczyń i powierzchni mających kontakt z żywnością, ale także do kąpieli i prac porządkowych. W zasadzie, najlepiej w ogóle nie przekręcać kurków z wodą. Jedynie można spłukiwać nią toaletę.

- Najważniejsze jest to, aby odpowiednie służby dostarczyły mieszkańcom wodę przydatną do spożycia. Wiemy, że tak się dzieje -

dodaje Danuta Kmieciak.

Urząd Miasta i Gminy w Miasteczku Krajeńskim na bieżąco monitoruje sytuację i jest w ciągłym kontakcie m.in. z "sanepidem".

- Natychmiastowo podjęliśmy działania i trwają działania naprawcze. Czekamy na kolejne wyniki prób wody. Liczymy na to, że sytuacja wkrótce wyjaśni się i uspokoi -

mówi Katarzyna Borowska, sekretarz UMiG Miasteczko Krajeńskie.

Służby pracują, pozostaje czekać na kolejne komunikaty ze strony urzędu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto