Obiecał zdany egzamin za 500 złotych łapówki

Zapewniał kursantów, że "załatwi" im zdanie egzaminu na prawo jazdy, przekonywał też lekarzy, by wystawiali zaświadczenia lekarskie uprawniające do jazdy samochodem, mimo że nie przeprowadzili badań. Poznańska prokuratura skierowała właśnie akt oskarżenia przeciwko właścicielowi jednego z ośrodków szkolenia kierowców w Pile.

Bogdan L. swoją nielegalną działalność prowadzić miał od maja do czerwca 2006 roku.

- Powołując się na swoje wpływy w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Poznaniu podjął się pośrednictwa w załatwieniu pozytywnego wyniku egzaminu praktycznego na prawo jazdy kategorii B, przyjmując za to kwotę 500 złotych - odczytuje zarzut Magdalena Mazur-Prus, rzecznik poznańskiej prokuratury.

To nie jedyne przestępstwo, którego miał się dopuścić oskarżony. Śledczy ustalili również, że Bogdan L. od sierpnia 2005r. do grudnia 2007r. podżegał lekarzy medycyny do wystawiania orzeczeń lekarskich poświadczających zdolność kursantów do kierowania pojazdami z datami wstecznymi w stosunku do przeprowadzonego badania, lub też wystawiania orzeczenia bez uprzedniego przeprowadzania badania kursantów.

Mężczyzna przyznał się do winy. Grozi mu do 8 lat więzienia. Jak prokuratura wpadła na jego trop? Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu nie ukrywa, że akt oskarżenia to "odprysk" większego postępowania , prowadzonego przez prokuraturę już od kilku lat.

- Jeśli uznajemy, że mamy na tyle mocny materiał, że możemy sporządzić akt oskarżenia przeciwko konkretnej osobie, to robimy to. Nikt nie prowadziłby procesu, w którym na ławie oskarżonych usiadłoby w jednym czasie kilkudziesięciu oskarżonych - tłumaczu Magdalena Mazur-Prus.