Okradł staruszkę i uderzył policjanta. Zrobił to wszystko przez... sto złotych

To - jak określają policjanci - była kradzież zuchwała. Jej sprawca, 34-letni mężczyzna na klatce schodowej w jednym z bloków na terenie Wałcza, wyrwał pieniądze z dłoni 89-letniej kobiecie. Było to 100 złotych. Przez te pieniądze i swoje skandaliczne zachowanie ściągnął na siebie policję, a potem wpadł w jeszcze większe kłopoty.

- Do zatrzymania 34-latka podejrzanego o kradzież pieniędzy, doszło w poniedziałek 13 lutego w Wałczu na klatce schodowej budynku mieszkalnego. Sprawca działając w sposób szczególnie zuchwały podszedł do 89 letniej kobiety i wyrwał jej z ręki banknot 100 zł. Podczas zatrzymania mężczyzna słowami wulgarnymi znieważył funkcjonariuszy oraz naruszył nietykalność cielesną jednego z nich -

mówi asp. Beata Budzyń, rzecznik prasowy KPP w Wałczu.

34-latek trafił do policyjnego aresztu. Następnie, został doprowadzony do prokuratury.

- Usłyszał trzy zarzuty - dokonania kradzieży zuchwałej, naruszenia nietykalności i znieważenia funkcjonariuszy publicznych. Prokurator i policjanci wystąpili do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztu na 3 miesiące. Według kodeksu karnego kto dopuszcza się kradzieży szczególnie zuchwałej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 -

podkreśla asp. Beata Budzyń.

I dodaje, że w przypadku kradzieży zuchwałej istnieje brak granicy kwotowej klasyfikowania czynu.