Co łączy nauczyciela edukacji od bezpieczeństwa, nauczyciela historii i informatyki oraz zawodowego żołnierza? Muzyka i szanty! Trójka przyjaciół wspólnie założyła zespół "Węże z poligonu", który śpiewa właśnie szanty.
- Kapel rockowych w Pile jest sporo, a my jesteśmy jedyni na tym terenie! Jest w prawdzie w naszym regionie jeszcze zespół "Majtki Bosmana", ale oni pochodzą z Wałcza - mówi Leszek Ćwikła, gitarzysta i wokalista zespołu.
- Nasze początki wiążemy z harcerstwem. Tam się poznaliśmy, zaczęliśmy kochać muzykę i ją tworzyć już jako dzieciaki - dodaje pan Leszek.
Zespół zaczął się formować od biesiadowania wśród znajomych. Poważnie o zespole zaczął myśleć w 2011 roku.
Do Leszka Ćwikły, nauczyciela w pilskiej "Nafcie" i w LO "na Pola" oraz Sławomira Banaszkiewicza (zawodowego żołnierza) dołączył Bartosz Kula, nauczyciel w Szkole Podstawowej nr 12 w Pile. Szybko zyskali fanów, choć szanty, to dzisiaj dość niszowa muzyka.
- Najciekawsze jest to, że żeglarstwo lubi tylko Bartek. Gdy mi i Sławkowi proponują regaty to po prostu odmawiamy - mówi Ćwikła. - Często uciekamy z szant w muzykę turystyczną, studencką, poezję śpiewaną - dodaje.
- Ale przy szantach odbywają się z kolei świetne imprezy - oświadcza Bartosz Kula, perkusista i tekściarz w zespole.
Na co dzień dwóch członków zespołu uczy w szkołach. Współpraca z placówkami oświaty układa im się bardzo dobrze. Czasami nawet grają w szkołach.
- Na nasze koncerty przychodzą uczniowie i całkiem żywo reagują. Na koniec pytają gdzie i kiedy gramy następny koncert - mówi Bartosz Kula.
>>> Zobacz też: Piła: koncert dla Oskara w "ekonomie"
Węże z Poligonu grają m.in na Dniu Miłośników Munduru, na festynach, biwakach, na wyjazdach integracyjnych, spływach kajakowych i regatach. W czwartki co drugi tydzień można ich usłyszeć w klubie Desperados, przy ul. Łącznej.
- Jesteśmy otwarci. Jeśli ktoś lubi szanty i muzykę turystyczną to zapraszamy! Jedno jest pewne: disco polo nie gramy, no chyba, że ktoś nas poprosi o przebój "Ona tańczy dla mnie! Zagramy, ale po swojemu - zapewnia Kula.
- Jak zaczynaliśmy, myślałem, że będziemy zamknięci w swoim kręgu, a ludzie z zewnątrz, nie będą znali tej muzyki. A tu zaskoczenie! Wiele osób razem z nami nuci nasze pieśni! Trafiliśmy w niszę - stwierdza Sławek Banaszkiewicz.
Twierdzą, że grają dla przyjemności, bo muzykę po prostu kochają, a jak przy okazji wpadnie jakiś grosz, to wydaja go na sprzęt.
- Z każdym miesiącem się rozwijamy i słyszymy coraz więcej pochwał - przyznaje Sławek.
- Ten rok zapowiada się ciekawie. Może w końcu się zmobilizujemy i wystąpimy na festiwalu? - zastanawia się Kula.
- Paradoksalnie to nie my kształtujemy nasz zespół, ale cała ta sytuacja wokół nas. Potrzeby generują naszą twórczość. I może przyjdzie pora, że zapiszemy się na przegląd zespołów szantowych. Póki co, cieszymy się, że w ogóle jesteśmy - mówi Leszek. - Dziś nie wyobrażam sobie życia bez zespołu - dodaje.
W tym roku chcą podtrzymać tradycję organizowanych przez nich samych Dnia Świętego Patryka.
- To jest typowo nasze święto. Taka irlandzka muzyka, czyli to co lubimy! Jeśli ktoś z Piły i okolic też lubi te klimaty, to zapraszamy - zachęca Sławomir.
W tym roku Dzień św. Patryka przypada 17 marca, ale wszystkich zainteresowanych "Węże z poligonu" zapraszają w piątek, 15 marca o godz. 20. do klubu Warka. Ahoj!
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
