Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PIŁA - Wojna w pilskim PiS-ie. Jacek Ciechanowski: albo ja albo Kraczkowski.

TR
Jacek Ciechanowski: albo ja, albo Kraczkowski. Innej alternatywy nie ma.
Jacek Ciechanowski: albo ja, albo Kraczkowski. Innej alternatywy nie ma. Fot. Agnieszka Świderska
Jacek Ciechanowski chce rozwiązać struktury PiS w pilskim okręgu po to, żeby odtworzyć je na nowo, ale już bez posła Maksa Kraczkowskiego i jego grupy "liberałów". W tej sprawie chce się spotkać z Jarosławem Kaczyńskim: "Sytuacja jest zero-jedynkowa. Albo Jacek Ciechanowski albo Maks Kraczkowski". Działacz PiS nie ukrywa, że ma to związek z pominięciem go na listach wyborczych.

Jacek Ciechanowski najpierw liczył na zgłoszenie jego kandydatury na prezydenta Piły, później na pierwsze miejsce do Sejmiku. W najczarniejszym nawet scenariuszu nie przewidział, że nie znajdzie się nawet na liście do Rady Miasta czy Powiatu, a to nieodwołalna na razie decyzja Zarządu Okręgowego PiS w jego sprawie.

Ma to związek z opublikowaną kilka miesięcy temu książką Stokłosów " W szponach władzy". Jej autorzy ujawniają, że miał im zrelacjonować przebieg narady u premiera Kaczyńskiego, której jednym punktów było "rozstrzelanie Stokłosy" oraz treść rozmowy, podczas której poseł Kraczkowski przechwalał się, że "mają plan na Stokłosową i niedługo będzie po niej i po firmie". I tego właśnie władze pilskiego PiS nie zamierzają mu darować. W zamian za przywrócenie go do łask stawiają jeden warunek: oczyszczenie swojego imienia i partii przez skierowanie przeciwko Stokłosom sprawy do sądu.

[

Z kolei ten warunek działa na Ciechanowskiego jak przysłowiowa płachta na byka.
- Prezes Kaczyński przyjął moje wyjaśnienie bezwarunkowo, tymczasem poseł Kraczkowski dzieli włos na czworo - mówi Ciechanowski. - Czy ja rozmawiałem z panią Stokłosą pod stołem, czy na stole? Może w pewnym momencie dołączy do tego łóżko? Uczepił się tej bzdury i będzie mnie mordował jak pies kota. Dlatego nie pójdę do sądu. Nie dam mu tej satysfakcji.

Tym bardziej, że nie traktuje już Kraczkowskiego jako swojego partyjnego kolegę, a wręcz przeciwnie.
- On jest z natury liberałem - mówi o Kraczkowskim - Przez głowę mu nie przejdzie, że w pilskim PiS-ie może funkcjonować prawica. To on osłabił naszą partię w okręgu. Jeszcze trzy lata temu mieliśmy 230 członków, teraz mamy zaledwie 93. Takie są skutki pomijania na listach wyborczych miejscowych działaczy, a wystawianie spadochroniarzy z Kielc czy Poznania. To nie ja zacząłem tę wojnę.

- Nie będę tego komentować ze względu na interes partii - mówi poseł Maks Kraczkowski. - Poproszę pana Ciechanowskiego o spotkanie i złożenie wyjaśnień.

Dlaczego Jacek Ciechanowski zdecydował się zagrać va bank? Zarząd Okręgowy złożył do władz partii wniosek o jego wykluczenie bądź zawieszenie. Dla etatowego członka partii i radnego powiatowego jakim jest Ciechanowski oznacza to nie tylko śmierć polityczną.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto