18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Danuta Bartol nie żyje. Odeszła nagle i za szybko, jak córka

Dorota Bonzel
Danuta Bartol z wnuczką Oleńką - 10 konkurs lit. Piła 2009
Danuta Bartol z wnuczką Oleńką - 10 konkurs lit. Piła 2009
Zmarła Danuta Bartol, mama Agnieszki - młodej pisarki, patronki fundacji, która promuje młodych poetów. Miała 62 lata.

To była nagła śmierć. Odeszła po cichu i za wcześnie, tak jak jej córka, 12-letnia Agnieszka.

- Kiedy w poniedziałek rano zadzwonił Leszek, jej mąż i powiedział, że Danusia zmarła, nie mogłam uwierzyć. Przecież nie chorowała, była pełna energii,wyglądała jak z żurnala - wspomina Zuzanna Przeworska, prezes Fundacji im. Agnieszki Bartol.

W niedzielny wieczór poszła jeszcze do kościoła, wróciła w bardzo dobrym humorze, rozgadana. Akurat w odwiedziny przyjechała do nich córka Magdalena z wnuczką Oleńką. Danusia z okazji walentynek podarowała wnusi trzy drewniane kotki, a potem razem z małą zasnęła. Kiedy Oleńka niosła rano babci śniadanie, ta już nie żyła. Leszek mówił, że obudził go w nocy jakiś niepokój, ale pomyślał, że to może wiatr, albo ktoś przypadkowo trzasnął furtką. A to Danusia odeszła. Zmarła identycznie jak Agnieszka, szczęśliwa, u boku rodziny.

Kiedy 18 kwietnia 1990 roku umarła Agnieszka, też leżała u boku mamy. Była szczęśliwa, bo następnego dnia miała jechać do Poznania na kontrolę, a później mama obiecała, że pójdą do księgarni i do sklepu z papeterią, gdzie będzie mogła kupić kolejne kolorowe zeszyty. To w nich dziewczynka pisała swoje wiersze, opowiadania, baśnie i bajki. Nikt nie wiedział, że Agnieszka pisze, rodzina znała tylko "Gazetki Codzienne", którymi dziewczynka witała ich po całym dniu. Zapisane bruliony Danuta Bartol znalazła dopiero po śmierci córki. Nie schowała ich do kartonu, lecz napisała list do Zuzanny Przeworskiej, do którego dołączyła utwór "Żonkile".

- To była piękna poezja! Natychmiast pojechałam do Wronek, gdzie mieszkali, zobaczyłam zeszyty. Trzeba było ocalić od zapomnienia tę wspaniałą dziewczynkę i jej twórczość - opowiada Przeworska.

Pół roku później powstała już Fundacja im. Agnieszki Bartol, powołana przez Zuzannę Przeworską, rodziców Agnieszki i Stanisława Sitka, drukarza z Czarnkowa. Szybko też udało się wydać książkę z utworami dziewczynki "Agnieszko wróć!", której pięciotysięczny nakład rozszedł się błyskawicznie. Utwory drobnej dziewczynki, wątłej jak trzcinka, o dużych brązowych oczach i ujmującym uśmiechu, która marzyła o tym, by być pisarzem, pełne optymizmu i radości, poruszyły dzieci i dorosłych z całej Polski.

- Agnieszka była przekonana, że wyzdrowieje, pocieszała nawet rodziców, że na mięśnie się nie umiera, stąd tyle nadziei w jej opowiadaniach i wierszach. Z drugiej strony coś podpowiadało jej, że musi się spieszyć, by wyrazić to, co czuje, dlatego wiele jej utworów jest niedokończonych, bo w jej głowie pojawiała się już inna myśl - mówi Zuzanna Przeworska.

W 1991 roku fundacja zorganizowała pierwszy konkurs literacki im. Agnieszki. Wpłynęło 10 tysięcy prac z całej Polski! Inspirowane twórczością zmarłej dziewczynki dzieci pisały dalszy ciąg niedokończonych opowiadań, a także wyrażały swoje emocje i przeżycia. Na każdy z nich specjalną nagrodę fundowała rodzina Bartolów. Później zaczęły odbywać się również konkursy plastyczne i recytatorskie. Młodzież, która brała w nich udział, mówiła potem, że bez Agnieszki nie powstałoby wiele ich utworów.

Małą pisarkę doceniono również w regionie. W 1995 roku Szkoła Podstawowa w Mirosławiu Ujskim przyjęła jej imię. To była duża uroczystość, w którym wzięła udział cała rodzina dziewczynki. Wtedy też powstał słynny portret Agnieszki, namalowany przez warszawskiego artystę plastyka Stanisława Baję. W 2010 roku Agnieszka została też patronką uczniów z Chojna.

- Wielokrotnie rozmawiałam z Danusią, jak znosi tę tragedię, a ona odpowiedziała: "Może trzeba uznać, że w tej naszej tragedii jest kropla szczęścia. Bo jak nazwać słowa, które po niej zostały, wiersze, opowiadania, audycje radiowe, które nagrywała sobie na magnetofonie". Agnieszka wciąż żyje w swoich utworach i dzięki niej wielu młodych ludzi ma możliwość zaprezentowania swojego talentu - wspomina Przeworska.

Na pogrzebie Danuty Bartol nie zabrakło członków fundacji. Zuzanna Przeworska powiedziała nad trumną: "Dzisiaj niebo otwiera się przed Tobą Danusiu. Na pewno spotkasz tam swoją małą cudowną Agnieszkę, która zbliżyła nas do siebie i dała tyle pięknych wzruszeń. Ucałujesz ją, bo tak tęskniła za Tobą i pewnie tę tęsknotę wyrazi Ci serdecznym wierszem, który do nas wróci - jak gwiazdka na niebie. I pocieszy zrozpaczonych Twoich najbliższych: Leszka, Madzię, Natakę i ukochaną wnuczkę Oleńkę…".

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto