18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Staszicówce i w BWA instalacje i fotografie poznańskich wykładowców Uniwersytetu Artystycznego

Agnieszka Kledzik
Wystawy w BWA i Staszicówce
Wystawy w BWA i Staszicówce AGK
W piątek otwarto dwie wystawy. Pierwsza w Muzeum Stanisława Staszica to instalacje Marcina Sztukiewicza reagujące na ruch widzów. Natomiast w BWA łodzie i morskie klimaty Andrzeja Bobrowskiego i Arkadiusza Marcinkowskiego

"Obrazy Przypadkowe" Marcina Sztukiewicza można oglądać w pilskiej galerii w Muzeum Stanisława Staszica w Pile. W dwóch salach autor umieścił ekrany na których zmieniają się obrazy. Obie prace reagują na ruch widzów. Fascynują go szczególnie blokowiska.

- Zależało mi na tym, aby każdy z widzów poczuł coś swojskiego w tych pracach - wyjaśnia Marcin Sztukiewicz. - Ta przestrzeń miejska pasowała mi też do wyrażenia pewnej idei. Jestem osobą, która trudno podejmuje decyzje, a w tej pracy to ostatecznie widzowie podejmują decyzję jaki układ graficzny pojawi się na ekranie.

Pierwsza część jest bardzo ekspresywna. Wzbudzała nawet niepokój wśród zwiedzających, podczas gdy druga jest bardziej kontemplacyjna.

Praca "Ocean" jednak także reaguje na widzów. Obraz oceanu, autor wygenerował z niczego, to czysta kreacja komputerowa. Jednak im większy ruch, tym większe fale się pojawiają na ekranie. Widzowie poruszając się energiczniej wywołali podczas wernisażu tsunami.

W Biurze Wystaw Artystycznych można zaś przez miesiąc oglądać wystawę "Człowiek i morze". To wystawa dwóch autorów: Andrzeja Bobrowskiego i Arkadiusza Marcinkowskiego. Obaj autorzy są wykładowcami i posiadają tytuł doktora habilitowanego Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu.

Salę podzielono na dwie równe części. W pierwszej fotografie morza przetworzone komputerowo.

- Dla mnie morze ma zasadnicze znaczenie, kosmiczna żywiołowość morza ma wpływ na człowieka, bardzo lubię morze i spokojne i bardzo wzburzone, ale najbardziej zimowe, wówczas ma ono dla mnie taki charakter egzystencjonalny - przekonuje Arkadiusz Marcinkowski.

W drugiej zaś części sali widzowie mieli do czynienia z instalacjami Andrzeja Bobrowskiego. To łodzie załadowane zapakowanymi obrazami autora. Co one oznaczają?

- To jest moja pielgrzymka. To droga w głąb mnie, wgłąb każdego widza, w głąb kultury i w głąb natury - zdradza Andrzej Bobrowski.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto