Urząd Marszałkowski i prawo unijne wymusza kolejne inwestycje w środowisko. Tym razem przy wysypisku w Kłodzie powinna powstać jeszcze kompostownia do odpadów biodegradowalnych.
Piła ma już taką nowoczesną kompostownię na terenach spółki Gwda na Leszkowie, ale przepisy unijne wymuszają, aby odpady były składowane w jednym miejscu. Chodzi o to, by nie były przewożone z miejsca na miejsce.
Po oddzieleniu ze śmieci tych odpadów, które da się zagospodarować ponownie, czyli plastik, papier i szkło, reszta także powinna być maksymalnie wykorzystana. Czyli to co podlega biologicznemu rozkładowi powinno trafić na kompost, bo z wydobywającego się metanu można produkować prąd. Kolejnym odpadem są śmieci wysokokaloryczne, które nadają się do spalania. W okolicach Piły takiej spalarni jeszcze nie ma. Ma powstać w Kamionce pod Chodzieżą i tam te odpady w przyszłości będą trafiać. Dopiero to, z czego nic już się nie da wycisnąć powinno trafić na wysypisko.
>>> Zobacz też: Gwda w Pile: tu trafiają odpady biodegradowalne
Jednak wymuszona inwestycja to kolejne wydatki samorządu pilskiego.
Jeśli miasto nie wybuduje kompostowni, to będzie zmuszone wozić śmieci nawet do Poznania. A to są już większe koszty transportu, za które będzie musiał każdy pilanin zapłacić. Wybudowanie nowej kompostowni w Kłodzie nie oznacza też zamknięcia tej na Leszkowie.
Dołącz do nas na
Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Daj nam znać! NAPISZ DO NAS PRZYŚLIJ SMS lub ZADZWOŃ 698 635 635
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?